Zły nawyk i korzeń rośliny

Pewien bogaty człowiek miał syna lubującego się w złych nawykach. Ojciec nie mógł tego znieść, więc poprosił o pomoc sędziwego naukowca.
Uczony zabrał młodzieńca na spacer po ogrodzie. Zatrzymując się nagle, poprosił młodego człowieka o wyrwanie z ziemi niewielkiej rośliny.
Młodzieniec przytrzymał roślinę pomiędzy kciukiem i palcem wskazującym, po czym wyrwał ją z korzeniami. Starzec poprosił o wyrwanie nieco większej rośliny.
Młodzieniec wybrał odpowiedni okaz i powtórzył czynność. Tym razem musiał pociągnąć mocniej, ale i tak wyrwał roślinę bez problemu.
– A teraz – powiedział uczony i wskazał okazały krzew – wyrwij tamtą roślinę.
Młodzieniec musiał użyć całej swojej siły, aby spełnić polecenie.
– Teraz wyrwij to – kontynuował starzec, wskazując na wielkie drzewo gujawy.
Młodzieniec chwycił pień i próbował wyrwać okazałą roślinę z ziemi. Ale ta ani drgnęła.
– To niemożliwe – wyjęczał w końcu, dysząc z wysiłku.
– Tak samo jest ze złymi nawykami – powiedział uczony.
– Kiedy jesteś młody, łatwo się ich pozbyć. Kiedy jednak urosną i zapuszczą korzenie głęboko, nie można ich wyplenić ze swojej duszy.
Nauka starca zmieniła życie młodzieńca.
Wojciech P. P. Zieliński
Jakie masz szkodliwe nawyki? Które z nich decydujesz się „wyrwać” dzisiaj?
Co jest Ci potrzebne do tego, by je usunąć? Co sobie bierzesz z tego opowiadania?
Komu zaszczepisz prawdę o korzeniach złych nawyków?